Gabinet Psychoterapii

Psycholog psychoterapeuta Łódź

Agnieszka Borowicz - Bartosik

Gabonet psychoterapii Agnieszka Borowicz-Bartosik

Wsłuchani w życie

Agnieszka Borowicz



Dobra szkoła daje niesłyszącemu dziecku największe szanse na prawidłowy rozwój! Jak ją znaleźć?


  1. Możliwość - klasa integracyjna

Taką drogę dla swojego dziecka wybrała Marzena Dzierżawska, mama niedosłyszącej Karoliny. Gdy w czwartym roku życia wykryto u dziecka wadę słuchu i mała zaczęła nosić aparat słuchowy, mama zapisała ją do przedszkola integracyjnego. Tam przez trzy lata nadrabiała zaległości w używaniu języka i wreszcie, gdy miała 8 lat, trafiła do I klasy szkoły integracyjnej, bo takie rozwiązanie podpowiedzieli proszeni o konsultacje logopeda i psycholog. Pani Marzena bardzo chciała, aby Karolinka miała szanse na naukę w normalnej szkole - ale gdyby córka w jakimkolwiek momencie nie mogła sobie poradzić, była gotowa przenieść ją do szkoły specjalnej. Teraz 9- letnia Karolina uczy się w drugiej klasie. Lubi panią Agatę (pedagoga wspierającego) i matematykę, którą zdecydowanie bardziej woli od polskiego. Asia i niedosłyszący Damian są jej najlepszymi klasowymi przyjaciółmi. Mama z dumą widzi, że córka coraz lepiej zapamiętuje nowe słowa, zaczyna śpiewać i jest coraz bardziej samodzielna.

Pomoc psychologiczna dzieciom niedosłyszącym

Żeby móc posłać niedosłyszące dziecko do szkoły integracyjnej, trzeba jak najdokładniej określić, czy i w jakim stopniu dziecko posługuje się mową ustną. Na pewno w tej sprawie potrzebna będzie pomoc i konsultacja specjalistów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej (psychologa, logopedy, pedagoga). Jednocześnie każdy rodzic może sam to określić - przecież przebywając z dzieckiem całe dnie, najlepiej zdaje sobie sprawę, w jakim stopniu rozumie, co się do niego mówi, czy spełnia prośby i polecenia, czy spontanicznie się odzywa. „To jak dziecko z wadą słuchu poradzi sobie w szkole, w znacznym stopniu zależy właśnie od jego gotowości i umiejętności posługiwania się językiem polskim" - podkreśla Ewa Ściborska, psycholog Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niesłyszących w Łodzi.

Im lepiej i chętniej dziecko posługuje się mową, tym lepiej będzie funkcjonowało w szkole integracyjnej. Zapewnia ona dziecku kontakt ze słyszącymi rówieśnikami i pomaga lepiej się rozwijać językowo i społecznie. Rodzice liczą też na to, że klasa integracyjna zmobilizuje dziecko do większego wysiłku, aby dorównać w nauce zdrowym kolegom. - Jeśli jednak dziecko nie wykorzystuje mowy w komunikacji i ma duże trudności z wymową, jest narażone na znaczny stres - mówi Agata Piotrow­ska, pedagog wspierający z integra­cyjnej SP 67 w Łodzi. - Żeby tego uniknąć radzę rodzicom, aby najpierw przyprowadzili dziecko na próbę i zobaczyli, jak sobie ono radzi w warunkach klasy integracyjnej, która dla jednych może być szansą, a dla innych zbytnim obciążeniem.

Trzeba też zwrócić uwagę na to, czy nauczyciele szkoły integracyjnej mają odpowiednie przygotowanie do pracy z niesłyszącymi, czy dziecko będzie miało zapewnione dodatkowe zajęcia z logopedą, pedagogiem i reedukatorem.

Rodzice muszą pamiętać, że w przypadku nauki w szkole integracyjnej, będą dodatkowo obciążeni ćwiczeniami kompensującymi braki w mowie i języku dziecka, powtórkami przerobionego materiału i wcześniejszym przygotowaniem dziecka do nowych tematów.


2. Możliwość – szkoła dla dzieci słabo słyszących


Czasem rodzicom trudno przyznać się, że dziecko nie radzi sobie w szkole integracyjnej, a szkoła spe­cjalna wydaje się miejscem zupełnie nie do przyjęcia. Boją się, że rozwój dziecka zostanie tam zupełnie zatrzymany. Tymczasem szkoła specjalna dla dzieci słabosłyszących realizuje normalny program szkoły masowej, dostosowany do możliwo­ści ucznia. Dzieci uczą się w małych klasach (6-8 osób), korzystają z indywidualnych metod nauczania. - Zachęcam wszystkich zdezorientowanych i wahających się rodziców, aby odwiedzili naszą szkołę w czasie dni otwartych - radzi Dorota Libich-Jażdżewska, psycholog i surdopedagog Ośrodka dla Dzieci Słabosłyszących. - Wtedy i rodzice, i dzieci mogą poznać nauczycieli, zobaczyć pracownie i internat. Dzieci mogą też spędzić dzień lub dwa w klasie i zobaczyć, jak wyglądają lekcje. To okazja do sprawdzenia, jak dziecko czuje się w szkole i czy jest dla niego odpowiednia.

Do takiej szkoły przyjmowane są dzieci z bardzo dużym ubytkiem słuchu, po wczesnej rehabilitacji i dobraniu odpowiedniego aparatu słuchowego, na normalnym poziomie intelektualnym oraz gotowe do mówienia i od­czytywania mowy z ust.

- Zdarza się jednak, że dzieci nie spełniają tych kryteriów - opowiada Dorota Libich-Jażdżewska - lub przychodzą do nas dopiero po niepowodzeniach w klasie integracyjnej. Rodzice nie wiedzą, że nasza szkoła realizuje program szkoły masowej, więc niepotrzebnie się uprzedzają. Tymczasem nasi uczniowie mają możliwość zdawania matury i na studia. Znam takich, którym się to udało.
Wielkim atutem takiej szkoły jest możliwość rozwoju emocjonalnego w przyjaznym i niestresującym środowisku.


3 - Możliwość – szkoła dla dzieci niesłyszących


Jest jeszcze możliwość, aby dziecko uczyło się w szkole specjalnej dla dzieci niesłyszących. Tutaj także chodzi o wspieranie rozwoju dziecka i edukację na miarę jego możliwości. Przede wszystkim szkoła tego typu pozwala dziecku podczas zabaw z rówieśnikami, nauczyć się komunikowania z otoczeniem. Zdarza się, że dziecko zaczyna posługiwać się językiem w takim stopniu, że może przejść do innych placówek edukacyjnych.

Okazuje się więc, że wybór szkoły, choć ważny, nie jest decyzją jednorazową. I na pewno powinien ulegać zmianom, pod wpływem zmieniających się możliwości i potrzeb dziecka.


Wszystkie dzieci z wadą słuchu mogą mieć problemy z:


  • nauką czytania
  • pisaniem
  • przyswajaniem pojęć matematycznych
  • rozumieniem pytań i poleceń
  • rozumieniem dłuższych wypowiedzi ustnych i pisemnych

O placówki kształcące dzieci niesłyszące pytajcie w:


  • kuratorium
  • Wydziale Edukacji Urzędu Miasta
  • Polskim Związku Głuchych
  • stowarzyszeniach
  • fundacjach działających na rzecz niesłyszących

Źródło: Wsłuchani w życie, [w]: Edukacja Twojego Dziecka, 2/2004


powrót >>

psycholog Łódź