Gabinet Psychoterapii

Psycholog psychoterapeuta Łódź

Agnieszka Borowicz - Bartosik

psycholog łódź

Naucz mnie widzieć

Agnieszka Borowicz



szkoła dla rodziców

Ośrodki specjalno-wychowawcze nie są wyrokiem, są za to szansą na to, by niedowidzące dziecko żyto w zgodzie ze światem zewnętrznym.

Rafał nie chciał poczekać ze swoim przyjściem na świat. Rodzice chłopca i jego rodzeństwo przyjęli go z radością, lecz wkrótce zaczęły się typowe dla wcześniaków problemy zdrowotne. Okazało się, że Rafałkowi przyjdzie się zmagać przez całe życie z niedosłuchem i z retinopatią wcześniaczą, która znacznie upośledziła jego zdolność widzenia. - U mojego syna – opowiada pani Henryka Mitera, mama Rafała - choroba nie cofnęła się, siatkówka pozostała niedojrzała, tak że ma stwierdzony przez lekarza okulistę 3 i 4 stopień uszkodzenia wzroku (w skali do 5, gdzie 5 oznacza brak widzenia w ogóle). Rodzice Rafała nie poddali się. Bardzo wcześnie pomyśleli o szkole dla swojego dziecka. Chłopiec trafił do łódzkiego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Słabowidzących.


Szkoła Rafała

Ośrodek proponuje dzieciom z wadami wzroku nie tylko naukę w zakresie szkoły masowej, ale i szeroką ofertę zajęć rehabilitacyjnych, włącznie ze specjalistyczną diagnozą. Swoimi programami obejmuje również najmłodszych (dzieci w wieku 0-7 lat). To właśnie dla nich stworzono zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju, w ramach których, po ocenie stopnia uszkodzenia wzroku, indywidualnie pracuje się z nimi i z rodzicami. Poza nauką odpowiednich ćwiczeń ci ostatni mogą niejako „na własnych oczach" przekonać się, na czym polega wada wzroku ich dziecka.

- W Centrum Zdrowia Matki Polki, do którego jeździłam z Rafałem na wizyty specjalistyczne - kontynuuje pani Mitera - pewnego razu zobaczyłam krótką notatkę na temat przyjęć dzieci słabowidzących do ośrodka. Umówiliśmy się w szkole na spotkanie, podczas którego mieliśmy konsultację z zespołem specjalistów. Ostatecznie uzgodniono z nami indywidualne zajęcia, na początek z usprawnienia widzenia i logopedyczne. Dla czterolatka to i tak było dużo. Od tej pory Rafał rozpoczął trudną drogę: stawiał małe kroki, ale nigdy się nie cofał. To była żmudna praca, ale syn zaczął wymawiać trudne dla siebie głoski, w większym stopniu nauczył się korzystać ze swojego wzroku. Teraz, jako dziesięciolatek, dobrze radzi sobie w szkole, umie pisać i czytać, potrafi omijać przeszkody, w domu sam naleje sobie herbatę - jest samodzielny.

Metoda pracy w Ośrodku Szkolno – Wychowawczym dla Słabowidzących. Mówi Ewa Kamieniak, dyrektor ośrodka: - Przede wszystkim używamy wzbogaconego przekazu stawnego. Dotyczy to zwłaszcza określeń, których uczeń nie może bezpośrednio, wzrokowo doświadczyć. Mam indywidualny kontakt z uczniem, jestem w pobliżu, aby pomóc mu w razie trudności, sprawdzić jak wykonuje swoje zadanie.

Bogata oferta specjalistyczna

Każdy ośrodek szkolno-wychowawczy w kraju zapewnia wszystkim wychowankom opiekę ze strony specjalistów. Wszyscy pracują nad tym, aby dziecko osiągnęło jak największy stopień samodzielności życiowej, żeby w przyszłości nie było nadmiernie uzależnione od swojego otoczenia i w pełni korzystało ze swoich możliwości.

Nauka w ośrodku

Nauka odbywa się w małych klasach (min. 6 osób, nie więcej jednak niż 10). Każde dziecko ma dostęp do specjalistycznych przyrządów optycznych: lup, monookularów, odpowiedniego oświetlenia. W klasach znajdują się powiększalniki telewizyjne służące do powiększania i skontrastowania liter w omawianym tekście. Pracownia informatyczna wyposażona jest w komputery z wbudowanymi syntezatorami mowy, które umożliwiają odczytanie tekstu na głos oraz w linijki brajlowskie, które pozwalają niewidomym odczytać to, co aktualnie znajduje się na ekranie. Wszystkie te udogodnienia jak również książki z powiększonym drukiem lub w języku Brajla czy zeszyty z powiększoną liniaturą mają pomóc dziecku w zdobywaniu wiedzy.

Masowa czy specjalna?

Wybór szkoły zawsze zależy od możliwości oraz stopnia zaburzenia widzenia dziecka, a także od oczekiwań rodziców. I nie jest definitywny, bo obserwując rozwój dziecka, szkołę można zmienić, gdy nie radzi sobie ono w zwykłej klasie lub gdy staje się gotowe do nauki z pełnosprawnymi rówieśnikami. W ośrodku uczeń szybko nabiera samodzielności, ale często za cenę oddalenia od rodziny, co wiązać się może z utratą poczucia bezpieczeństwa. W szkole masowej dziecko ma szansę na integrację z rówieśnikami, ale placówka taka często nie jest w stanie zaproponować specjalistycznych pomocy do nauki.

Dzieci niedowidzące w zwykłej szkole miałyby szansę jedynie na słuchowe opanowanie materiału i, choć inteligentne, mogą mieć problemy w nauce czytania i pisania, bo potrzebują innego sposobu uczenia.

U tych dzieci często zdarzają się lęki związane z poruszaniem się - mówi Katarzyna Janeczek, psycholog szkolny - pojawia się bezradność, zagubienie. Łatwiej będzie nam to zrozumieć, jeśli postawimy się na miejscu dziecka. Dlatego dobrze jest uprzedzać trudne dla niego sytuacje, np. mówiąc o tym, co za chwilę się zdarzy lub nazywając i opisując otoczenie. Pamiętajmy przy tym, że ręka u nich zastępuje wzrok, jest więc bardzo czuła.

Dziecko, które doświadcza świata (głównie) przez dotyk, tak jak każde inne dorasta, pragnie więc autonomii i zaufania. Rodzicom pozostaje zatem pozwolić mu dorastać - czuwać, być blisko, ale zawsze stwarzać okazje do rozwoju.


Naucz mnie widzieć, [w]: Edukacja Twojego Dziecka, 3/2004


powrót >>

gabinet psychoterapii